GRA W DOBRYM TONIE

– Tenis nie jest ani nowy, ani angielski – zauważa Shelagh. – Major Wingfield zaadaptował tylko starą francuską grę do nowych reguł. – Ale jest w dobrym tonie – żartobliwie podchwytuje Daisy – dlatego muszę nabrać wprawy. – No tak – przyznaje Shelagh, gdy zatrzymują się przed trawiastym kortem. – To jest gra błędów. Kto popełni ich mniej, ten wygrywa. – Cóż, to zupełnie jak w życiu – odpowiada jej siostra. Zacytowany powyżej fragment rozmowy pochodzi z II tomu książki „Daisy. Błękitna tożsamość”. Rozmowa ma miejsce w …

UŚMIECHNIĘTY KONESER ŻYCIA

Edward był z natury ciepłym, uśmiechniętym mężczyzną. Gdyby nie to, że nosił koronę, a jego czasy nazywano „erą starego dobrego Bertiego”, właściwie niczym nie różniłby się od przeciętnego angielskiego dżentelmena. Brytyjczycy kochali go za wszystkie wady, o które zwykle obwinia się Anglików. Nie był wcale miłośnikiem słodkiego szampana i wytrawnych kobiet – jak to niektórzy mu przypisywali – ale odwrotnie: słodkich kobiet i wytrawnego szampana. Księżna Warwick napisała o nim: „Bardzo lubił żarty i tylko mężczyzna lub kobieta, którzy potrafili go zabawić i zainteresować, mogli być pewni …

KOBIETY-KWIATY

Gdy dziś na płótnach malarskich ogląda się sceny z życia XIX-wiecznej arystokracji, jedno szczególnie rzuca się w oczy – damskie stroje. Kobiece kreacje olśniewają wyrafinowanym pięknem, nieskończoną ilością barw i pomysłów. Niektóre damy z towarzystwa – a wśród nich także księżna Daisy – przypominały chodzące bukiety. Chciałoby się to zobaczyć na własne oczy, być na takim balu, przyjęciu towarzyskim. Niestety, to już niemożliwe. Możemy polegać wyłącznie na obrazach, a tu i ówdzie opisach. A skoro mowa o tych ostatnich, przygotowałem dzisiaj niespodziankę dla czytelników. Przypadkowo natknąłem się …