Okoliczność radosnego opróżniania tej flaszczyny przywiodła mi na myśl przypowieść ludową. A co ludowe musi wrócić do ludu – więc i ja pokornie dzielę się z bliźnimi. A było tak:

Skąpiec wezwał sługę i rzekł:

– Weź butelkę i przynieś mi wina.

– Dobrze, panie – odparł sługa i nie ruszył się z miejsca.

– Na co  czekasz?

– Na pieniądze.

– Kupić wino każdy potrafi, sztuką jest zdobyć je bez pieniędzy.

– Masz rację, panie – rzekł służący i odszedł.

Godzinę później wrócił i podaje swemu panu butelkę.

– Przecież ona jest pusta.

– Zgadza się, panie. Pić z pełnej butelki każdy potrafi, ale z pustej to dopiero sztuka!

Ten wesoły przykład utrafionej riposty nauczył mnie, żeby nie polegać na gnuśnych sługach, lecz samemu utoczyć antałek.

3 komentarze

Skomentuj ZBYSZEKN Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *