SŁODKIE MALEŃSTWO Z CZWARTEGO PIĘTRA
Popsuła mi się pralka, zwyczajnie popsuła się. Wezwałem mechanika, a on orzekł, że naprawa będzie kosztować tyle, co dwie trzecie nowej pralki. Po kieszeniach akurat hulał mi wiatr więc nie stać mnie było ani na naprawę starej, ani na kupno nowej. Przypomniało mi się jednak, że na wsi pod Wrocławiem, w pustym domu po moich dziadkach, stoi maleńka praleczka, nieużywana już od paru dobrych lat. Po co mi tam jakiś wielki nowoczesny kombajn, skoro równie dobrze mogę prać w małej – kalkulowałem – prowadzę przecież tak … Czytaj dalej SŁODKIE MALEŃSTWO Z CZWARTEGO PIĘTRA
Skopiuj adres i wklej go w swoim WordPressie, aby osadzić
Skopiuj i wklej ten kod na swoją witrynę, aby osadzić element