PEREŁKI Z LAMUSA
To musiało wydarzyć się wiele lat temu, bo chyba jeszcze w czasach, gdy ludzie nie używali broni palnej. Jakiś żołnierz, wracając z wojny, zatrzymał się w przydrożnym zajeździe. Wcześniej zasłynął jako najlepszy łucznik w całej armii, uhonorowano go nawet zaszczytami. Musiało go więc ogarnąć niemałe zdziwienie, gdy na drewnianych ścianach budynku ujrzał tarcze narysowane kredą, a w środku każdej z nich wbitą strzałę. Przywołał właściciela zajazdu i zapytał: – Powiedz mi, dobry człowieku, kto u ciebie tak dobrze strzela z łuku? Karczmarz odparł z uśmiechem: – To …