POETA Z KSIĘGI SZYDERCÓW

Na tę uroczą definicję słowa „poeta” natknąłem się w książce Karola Irzykowskiego. Wydaje mi się, że jest przynajmniej tak samo dobra, jak ta, którą zamieściłem w „Księdze szyderców”. Warto porównać sobie jedną z drugą. Pokuszę się także o komentarz. Ponieważ niektórzy zarzucają mi, że jestem zbyt krytycznie usposobiony wobec poetów, posłużę się słowami Stanisława Dygata. Na tę uroczą definicję słowa „poeta” natknąłem się w książce Karola Irzykowskiego. Wydaje mi się, że jest przynajmniej tak samo dobra, jak ta, którą zamieściłem w „Księdze szyderców”. Warto porównać sobie jedną …