„Boże Wszechmogący, który stworzyłeś niewiastę z Adamowego żebra, czyli z kości, racz mnie łaskawie wspomagać, bym wobec małżonka nie była skostniała i uparta, samowolna i samolubna. Bądź wyrozumiały wobec kobiecej słabości i nierozumności. Oddal ode mnie przyrodzone mi wścibstwo, niestałość, próżność oraz pragnienie grzesznych rozkoszy. Trzymaj mnie z dala od wszelkich głupich pięknideł, strzeż od próżnego obracania językiem zarówno w kościele, jak w płochym damskim towarzystwie. Bądź zawsze przy mnie, bym nie była nigdy wobec męża, któregoś mi przeznaczył, kłamliwa zdradliwa i podstępna. Daj mi Boże niebieskie wspomożenie, żebym nigdy nie była mrukliwa i gniewliwa, żebym zawsze z chrześcijańską miłością przyjmowała przyjaciół i przyjaciółki męża. Bym w domu nie trajkotała bez końca, nie robiła zamętu i awantur, bym dbała o ład i spokój oraz zajmowała się uczciwie prowadzeniem gospodarstwa domowego. Pomóż mi, bym zawsze łagodnie, cierpliwie, pobożnie i zapobiegliwie krzątała się z wdzięcznością wokół męża. Nie pozwól, by obudziła się we mnie diabelska myśl, że zasługuję na lepszego męża, boć wszak i tego nie jestem godna. Daj raczej, Boże, bym tego obecnego małżonka traktowała jako najdroższy skarb
i największy dar otrzymany od życia oraz bym szanowała go jako swego pana aż do śmierci. Amen”.

 

OD AUTORA:

2 komentarze

  1. Trochę odbieramy modlitwę jako tekst naiwny, choć cechy pobożnej żony tutaj nie powinny nikogo dziwić, bo wydaje się nam, że znaczenie modlitwy jest przerysowane i wyolbrzymione w stosunku do naszych czasów. Trzeba zauważyć, że modlitwa jest napisana wiele lat temu. Kobiety w większości przypadków były wydawane za mąż dla poprawy sytuacji finansowej rodziny lub innych zależności. Teraz kobiety są zaradne, samowystarczalne, posiadają majątki, piastują najwyższe stanowiska, więc panowie (tu czepiam się znaczenia słowa PAN a nie mężczyzna) niestety nie zawsze są im potrzebni. Przynajmniej taka Pani, która coś osiągnęła, a nie posiada Pana, nie jest źle postrzegana. A wtedy na ogół była.

    Joanna Proficz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *