SŁOWO PROROCZE O LITERATURZE
Ostatnio miałem burzliwą dyskusję z pewnym wydawcą na temat przyszłości literatury. Opowiedziałem mu historię, która przytrafiła mi się w czasie letniej promocji książek. Otóż przyszedł do mnie na stoisko mężczyzna, który już w pierwszych słowach zakomunikował: – Nie lubię czytać. Świerzbił mnie język, żeby mu odpowiedzieć: „Nie ma się czym chwalić, raczej nad czym płakać”. Ale zbyłem milczeniem jego namiętne wyznanie na temat literatury. Niech sobie gada, co chce. Pogada i pójdzie, nie będę się denerwował. A ten zamiast odejść, zaczął grzebać w książkach. Wziął do ręki …