GDZIE SIĘ PODZIAŁA TA KURTUAZJA W ZABIJANIU?
W bitwie pod Fontenoy Anglicy walczyli przeciw Francuzom. Anglicy ustawili się w pysznym szeregu, posuwając się zwolna, równym, wymierzonym krokiem, jak tego nieodzownie wymagała ówczesna sztuka wojenna; naprzeciw nich stała gwardia francuska, z karabinem u nogi. Oficerzy francuscy, wysunięci kilka kroków przed front gwardii, pozdrowili nadchodzącego nieprzyjaciela, zdejmując wytwornym ruchem kapelusze. Komendant angielski odpowiedział natychmiast na ukłon, następnie zaś zatrzymał swój oddział w odległości około pięćdziesięciu kroków od Francuzów i wezwał dowódcę francuskiego, aby rozpoczął ogień karabinowy. „Dobrze, lecz dopiero po wystrzale pańskich żołnierzy!“ — brzmiała dworska …