JEGO STARA

Julia Craddock miała trzydzieści pięć lat i całe życie ani przez chwilę nie była ładna czy urocza. Minęło trzydzieści pięć lat – młodość i dojrzałość – i wciąż ani śladu piękności czy uroku. Im była starsza, tym bardziej brzydła. Ciało jej stało się twarde i muskularne po piętnastu latach strawionych w kuchni i nad balią. Włosy miała zmierzwione, pozlepiane w strąki i brudne. Twarz poorały jej bruzdy znoju i szpetoty, a piersi zwisały płasko niby tybinki siodła. Żaden mężczyzna nie widział w Julii nic poza odrażającą imitacją …

RADOSNA SZTUKA RIPOSTY

Okoliczność radosnego opróżniania tej flaszczyny przywiodła mi na myśl przypowieść ludową. A co ludowe musi wrócić do ludu – więc i ja pokornie dzielę się z bliźnimi. A było tak: Skąpiec wezwał sługę i rzekł: – Weź butelkę i przynieś mi wina. – Dobrze, panie – odparł sługa i nie ruszył się z miejsca. – Na co  czekasz? – Na pieniądze. – Kupić wino każdy potrafi, sztuką jest zdobyć je bez pieniędzy. – Masz rację, panie – rzekł służący i odszedł. Godzinę później wrócił i podaje swemu …