CZY BYŁEŚ DZIŚ ODWIEDZIĆ SWOJĄ DUSZĘ NA CMENTARZU?

Zaduszki. Idę na cmentarz, by odwiedzić grób swej duszy. Pamiętam jak dziś, kiedy umarła i szedłem za jej trumną… Ani łzy nie uroniłem, ani nie jęczałem, zawodząc jak baby płaczące na pogrzebach. Szedłem z głową bezczelnie i wysoko wzniesioną za trumną mej zmarłej duszy jak obcy, jak widz obojętny i zęby zaciskałem, by… śmiechem nie parsknąć bluźnierczym. Szedłem sam jeden! Skromny to był pogrzeb, jak zresztą pogrzeb tych wszystkich dusz, które spodziewają się, że po ich śmierci ziemia się ruszy z posad i runie w otchłań nicości. …

AKTUALNA DYSPUTA SPRZED 2230 LAT!

Pierwszy myśliciel: Jaką drogą należy iść w życiu? Na rynku jest wysiłek i trud handlu, w domu są troski: na wsi znoju pełna miara, na morzu znów niebezpieczeństwa; za granicą, gdy jesteś możny – obawa, gdy jesteś biedny — udręka. Czy jesteś żonaty? — nie będziesz tedy miał głowy spokojnej; a nieżonaty — twoje życie jeszcze bardziej samotne. Dzieci przynoszą kłopoty; bezdzietność, to kalectwo. Młodość jest głupia, siwy zaś włos — słabością. Tak więc wybór twój jest: albo nigdy się nie narodzić, albo, gdy się narodzisz, zaraz …

SEKRET WIECZNEJ MŁODOŚCI

W jednej ze  swych nowel Guy de Maupassant opowiada, jak do sędziego pokoju policjant przyprowadza parę staruszków: ona wygląda na lat z górą sześćdziesiąt, po nim widać, że dawno już przekroczył siedemdziesiątkę. Sędzia patrzy na aresztowanych ze zdziwieniem i pyta stróża porządku, jaki czyn karygodny popełnili. — Obraza moralności — brzmi odpowiedź. – Zastałem tę  parę pod krzewami, jak… uprawiali miłość! Sędzia nie potrafi ukryć swego zdumienia: — Jak to, w państwa wieku? Wtedy mocno zafrasowany staruszek, wyjąkał: — Panie sędzio. Noc była taka rozkoszna, gwiazdy świeciły …